wtorek, 31 lipca 2012

Jak przetestować obietnice dzieci ?

Witam !
Dziś największy problem rodziców !
Czy zgodzić się na psa ? Czy dzieci traktują  z wielką odpowiedzialnością psa ?



Decyzja o przyjęciu czworonoga pod nasz dach, zazwyczaj nie jest łatwa. Zwłaszcza gdy mieszkamy w bloku, mamy wątpliwości czy pies jest rozsądnym pomysłem i nie utrudni nam życia zbyt mocno. Jednak najczęstszą obawą rodziców, jest to czy dziecko usilnie męczące nas o psa, nie straci szybko zainteresowania pupilem. Oczywiste przecież, jest że wszystkie obowiązki spadną wtedy na dorosłych, a zwłaszcza wyprowadzanie pupila na dwór stanie się kłopotliwe.Jak można sprawdzić czy dziecku faktycznie zależy na zdobyciu nowego przyjaciela na lata, czy jest to po prostu zachcianka chwili?

1. Obserwacja dziecka
Na początek skupmy się na obserwacji naszych dzieci. Zwróćmy uwagę na to o której godzinie wracają ze szkoły, jak wiele mają zajęć pozalekcyjnych, oraz ile czasu zajmuje im odrabianie lekcji. Na tym etapie nie należy nawet wspominać o tym, że rozważa się zakup czworonoga, to tylko może rozbudzić w dziecku nadzieje. Obserwujemy dla własnej informacji mamy możliwość określić, czy dziecko wywiązując się ze wszystkich dotychczasowych obowiązków, pozostaje mu jeszcze czas w którym mógłby zająć się psem.

2. Nałóż na dziecko obowiązki już teraz 
Obserwuj czy nie ma problemu z ich regularnym wypełnianiem. Nie musi to być nic specjalnie trudnego, np. wycieranie kurzy lub proste utrzymanie porządku we własnym pokoju. Nie chodzi tutaj też o to żeby szantażować małego: "jak nie będziesz sprzątał, nie będzie psa!". Tylko o naukę odpowiedzialności.

3.Sprawdzian teoretyczny
Zwierząt nie powinny dostawać zbyt małe dzieci, dlatego załóżmy, że nasze potrafi już czytać. podsuńmy mu literaturę o psach, mogą to być ciekawe strony internetowe ( tak jak moja ). Następnie zróbmy sprawdzian z wiedzy. Nie chodzi oczywiście o trudne pytania rzędu: choroby i infekcje u psów. Dziecko powinno wiedzieć jak często trzeba wychodzić z pieskiem na spacer, jak często trzeba go karmić, czego nie można dawać do jedzenia itp.

4. Sprawdzian praktyczny, czyli wirtualny piesek.
W sklepie zoologicznym zaopatrujemy się w smycz i umawiamy się z dzieckiem, że przez miesiąc będziemy się bawić w posiadanie pieska. Jeśli przez miesiąc będzie regularnie zabierał "smycz" na spacer możemy być już właściwie pewni, że piesek nie jest byle jaką zachcianką, a prawdziwym pragnieniem naszego dziecka.

Wskazówki i ostrzeżenia
Pllooszee ... Zabierz mnie :)
  • Jeśli jednak nie chcemy absolutnie psa, nie należy ulegać błaganiom dziecka. Nie da się wszystkich obowiązków związanych ze zwierzakiem powierzyć dziecku, w wychowaniu musi brać udział cała rodzina, a do weterynarza także musi wybrać się osoba dorosła. Jeśli sami nie jesteśmy gotowi na przyjęcie tych obowiązków nie kupujmy psa! 
 
Miłego wieczoru 

Kiss & Hug

sweet_dziewuszka

1 komentarz:

Źródełko

Źródłem moich tekstów jest strona krainapsa.pl